Wielu ludzi twierdzi, że zdrowe nawyki żywieniowe nie są dla nich, a uzasadniają to brakiem czasu na gotowanie, niepreferowaniem niektórych warzyw, a przede wszystkim niechęcią rezygnacji z uwielbianych dań. Obecnie świat się zatrzymał, życie wskoczyło na „wolniejsze obroty”. Izolacja to trudny okres dla wszystkich, ale można go wykorzystać dla siebie.

Podczas kwarantanny często czujemy złość, jesteśmy przybici, ale też martwimy się o bezpieczeństwo swoich bliskich. Warto zastanowić się nad zmianą stylu życia i poprawić stan zdrowia. Przekładamy na później zmiany w naszym życiu. Boimy się nowych rzeczy. Wymyślamy milion powodów, aby przedłużyć ten stan. Żyjąc w dużym stresie pod presją czasu, ukrywamy się za tymi usprawiedliwieniami. Często tkwimy w nawykach, które nas męczą. Chcemy to zmienić, ale jednocześnie zewnętrzne uwarunkowania zatrzymują nas przed radykalnymi zmianami, które wydają się być niedostępne. Przez co uważamy, że nie damy rady, a przecież decyzje zmieniają naszą rzeczywistość.

Epidemia oraz izolacja zadziałały jak reset stylu życia. Można rozpocząć coś od nowa, ale nie jest to jednak takie proste. Osoby, które lubią wyzwania, maja pozytywne podejście do życia, szybko podejmują decyzje dotyczące zmiany. Natomiast trudniejsze będzie to dla ludzi przyzwyczajonych do odkładania, przekładania czegokolwiek. Zmiana nawyków żywieniowych jest możliwa. Ale trzeba chcieć. Zdrowy komfort naszego życia zależy tylko od nas samych. Przy nawykach żywieniowych trzeba zwracać uwagę na to co się je, co się pije, ile czasu spędza się na świeżym powietrzu. Bardzo ważne przede wszystkim jest jedzenie.

Podczas izolacji mamy dużo czasu, aby zaobserwować jak jedzenie wpływa na nasze ciało. Każdy jest inny, każdy organizm reaguje inaczej. Możemy jeść wolno. Podczas wolnego spożywania posiłków, sygnał o sytości dociera do mózgu i wtedy wiemy kiedy przestać jeść. Ponadto możemy spróbować „nowej kuchni”, dopasowując przepisy do siebie. Nie kupujmy produktów wysoko przetworzonych, napakowanych chemią, cukrem i tłuszczem. Będziemy szczęśliwsi i zdrowsi wykorzystując rozmaite przyprawy.

Ważnym punktem jest picie wody, a także aktywność fizyczna. Przez cały dzień powinno się wypijać ok. 2 litrów wody, najlepiej z cytryną. Będąc w domu również możemy ćwiczyć, trzeba przyzwyczaić swoje ciało do codziennego ruchu. Nowe nawyki żywieniowe wzmacniają nasz organizm. Organizm zaczyna żyć na nowo.

Z tej izolacji możemy wyjść osłabieni bądź wzmocnieni. Warto zobaczyć wolność, a nie zniewolenie.